Zawsze wiedziałam, że jeśli kiedykolwiek będę miała własny dom to będą tam drewniane parapety. Dom już mam. Zaczęłam się rozglądać za parapetami. Z uwagi na to, że postanowiliśmy zostawić stare żeberkowe i żeliwne kaloryfery szerokość minimalna parapetu wynosi 45 cm. Grzejniki oczywiście pomalowałam i zostają z nami na dłużej. Cena za taką szerokość parapetu właściwie mnie przewróciła (600 zł sztuka a potrzebuję 6 szt), więc szukałam alternatywy. Szukałam parapetów z demontażu i z różnych materiałów. Potrzebny był kompromis. Jednak stał się cud..... mój tata powiedział -: słuchaj, a gdybym Ci te parapety zrobił z tej deski podłogowej, która została? - z deski podłogowej? da się? pytam... a jak to będzie wyglądało? -spróbujemy i zobaczymy - powiedział i wziął się za robotę wraz z moim mężem Spód parapetu Szpachla do drewna i szlifowanie Już zamontowane Dla mnie są piękne, wymarzone, drewniane i wykonane dla mnie przez tatę. Tak jak lubi...